Słupsk pomaga smartfonem: jak cyfrowe narzędzia rewolucjonizują lokalną pomoc
W słupskim Parku Kultury jeszcze w 2018 roku stały charakterystyczne czerwone puszki WOŚP. Dziś w tym samym miejscu młodzież skanuje kody QR, by wesprzeć zbiórkę. To nie jest przyszłość – to już teraźniejszość słupskiej charytatywności.
Od puszki do PayPal’a: technologiczny skok słupskich NGO
Kiedy w marcu 2020 roku słupskie szkoły zamknęły się na lockdown, lokalna Fundacja Przyszłość dla Dzieci stanęła przed wyzwaniem. Ich tradycyjna akcja Tornister pełen uśmiechów wisiała na włosku. – W ciągu weekendu przenieśliśmy zbiórkę na Facebooka i Zrzutkę.pl – wspomina prezeska Anna Kowalczyk. Efekt? Zebrali o 40% więcej niż zwykle, a pomoc trafiła do 30 dodatkowych rodzin.
Dziś słupskie organizacje mają w arsenale:
- Zintegrowane systemy płatności online (PayU, Przelewy24)
- Dedykowane aplikacje z push powiadomieniami
- Wirtualne sklepy z gadżetami charytatywnymi
- Automatyczne systemy podziękowań SMS/email
Sercu blisko do telefonu: case study słupskiego hospicjum
Śpiący profil hospicjum na Facebooku obudziła w 2021 roku 23-letnia wolontariuszka Ola. – Zaczęłyśmy pokazywać codzienne życie hospicjum: poranne kawki pielęgniarek, przygotowywanie posiłków, spacery z pacjentami – opowiada.
Efekt? W ciągu roku:
Średnia wpłata | wzrosła z 18 do 52 zł |
Regularni darczyńcy | z 47 do 219 osób |
Zaangażowanie młodzieży | wzrost o 300% |
– Ludzie potrzebują widzieć, czuć, że ich pieniądze zmieniają czyjeś życie – podkreśla Ola. – Instagram Stories lepiej to pokazuje niż raport roczny.
Dark side of the like: kiedy technologia przeszkadza w pomaganiu
Ale nie wszystko jest takie kolorowe. W słupskich szkołach od ubiegłego roku notuje się zjawisko zmęczenia zbiórkami. – Dzieci dostają średnio 3-5 zaproszeń dziennie do różnych akcji przez Messenger – zauważa pedagog Marta Nowicka z III LO.
Problemem jest też pozorność zaangażowania. – Łatwo kliknąć lubię to pod zbiórką na wózek inwalidzki, trudniej przekazać nawet 5 zł – mówi psycholog dr Tomasz Wiśniewski. Jego badania pokazują, że tylko 1 na 14 osób reagujących na post charytatywny rzeczywiście wpłaca datek.
Słupsk 2.0: jak pomagać jutro?
Co przyniesie przyszłość? Kilka trendów już widać:
- Grywalizacja pomocy – aplikacja Słupskiego Centrum Wolontariatu nagradza punkami za udziały w akcjach
- VR w fundraisingu – Caritas testuje wirtualne spacery po domu samotnej matki
- Kryptowaluty – pierwsze słupskie NGO przyjmują już darowizny w Bitcoinie
– Marzy nam się Słupska Platforma Charytatywna, gdzie wszystkie lokalne inicjatywy będą w jednym miejscu – zdradza Michał Kaczmarek z Urzędu Miasta. Prace mają się rozpocząć w przyszłym roku.
Jedno jest pewne – pomaganie w Słupsku już nigdy nie wróci wyłącznie do puszek i plakatów. Ale czy to źle? Jak mówi 78-letnia Jadwiga, wolontariuszka od 30 lat: – Ważne, żeby serce było w dobrym miejscu, a czy pomoc idzie przez internet czy podanie ręki – to już szczegół.